Ostatnie dni zachwycają mnie zachodami słońca.
Ciepłe barwy w zimowych odcieniach przyjemnie rozlewają się po ścianach pokoju styczniowym popołudniem, zahaczając promieniami o pomarańczowe, pękate brzuszki mandarynek.
Chwyciłam kilka tych ozłoconych cytrusów i wycisnęłam całe zimowe słońce do miski, w której czekały już zmieszane jajka z cukrem.
Kilka zwinnych ruchów na rozgrzanym palniku, odrobina kremowego masła i tak powstał pysznie mandarynkowy curd.
Krem o zniewalającym zapachu i kolorze późniego, zimowego słońca.
Możecie dodać go do gofrów, naleśników, owsianki lub wykorzystać jako nadzienie babeczek i pączków ale mandarynkowy curd jest równie obezwładniający (a może w szczególności!) wyjadany prosto ze słoiczka :)
To aksamitna przyjemność pełna owocowego smaku, którą możecie zapakować do słoiczków i podzielić się tym dobrem z ulubionymi ludźmi lub zachować dla siebie.
Wyciskajcie mandarynki, bo już czas schować zimowe słońce do słoiczków i rozjaśnić nim szare poranki :)
Mandarynkowy curd
na ok 2 słoiczki po 150g
Potrzebujesz:
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 160g cukru
- 4 duże mandarynki
- 1 łyżka soku z cytryny
- 60g masła
1. Mandarynki sparz wrzątkiem i dokładnie wyszoruj skórkę - osusz.
5. Całość podgrzewaj na małym ogniu, wciąż mieszając do zgęstnienia.
6. Gęsty krem przetrzyj przez sitko, aby pozbyć się grudek.
7. Do gładkiego kremu dodaj masło i dokładnie połącz.
8. Przelej do wyparzonych słoiczków i odstaw do ostudzenia - przechowuj w lodówce (do miesiąca).
- 2 eggs
- 2 yolks
- 160g of sugar
- 4 large tangerines
- 1 tablespoon of lemon juice
- 60g of butter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz