wtorek, 4 czerwca 2024

Z ŁĄKI NA TALERZ: Szampan z kwiatów czarnego bzu

Gdy czarny bez jest w pełnym rozkwicie, to lekka sylwetka lata już coraz wyraźniejsza na horyzoncie.
Zakładam pieskowi szelki i idziemy na łąkę która obfituje na skarajach w obficie kwitnące krzewy czarnego bzu.
Zbieram tyle ile zdołam zmieścić w jednej ręce i uciekamy przed nadciągającą burzą, która z każdą minutą coraz głośniej pomrukuje nad głowami.
Gdy pierwsze krople uderzają o parapet, ja odcinam już oczyszczam kremowe kwiaty z najgrubszych zielonych łodyg.
Wkładam pachnące baldachy razem z plastrami dobrze wyszorowanej cytryny do największych słojów, jakie znalazłam w domu, i zalewam całość letnią wodą z cukrem i odstawiam pod kuchenne okno.
Za kilka dni pomiędzy maleńkimi kwiatkami pojawią się bąbelki i będzie można spróbować gazowanej, dojrzewającej lemoniady z czarnego bzu.
To będzie też idealny czas, by zlać płyn do butelek i odstawić na kolejnych kilka dni w chłodne miejsce, by mógł dojrzeć pyszny, kwiatowy szampan, który pozwoli  celebrować długie, czerwcowe wieczory :)
Lekko mleczna barwa, nieco gęsta konsystencja, pełna świeża słodycz - najlepiej smakuje z kostkami lodu, a mogą go pić także najmłodsi.
To jedne z moich ulubionych letnich chwil - jasne i ciepłe wieczory, które tak zachwycają, że czasem nie wiadomo co zrobić, by jak najmocniej je w siebie wchłonąć :)
Wtedy najlepiej po prostu być i spijać z letniego dziubka całą czerwcową słodycz...jak ta z bzowego szampana ♥























Szampan z kwiatów czarnego bzu
Na ok 1,5 -2 litry
Potrzebujesz:

  • ok. 10-12 baldachów kwiatów czarnego bzu
  • 1 wyparzona i wyszorowana cytryna
  • 160g cukru
  • ok. 1,5 - 2 litry letniej wody
  • 2 wyparzone słoje o pojemności 700-1000ml
  • 2 kawałki czystej gazy do przykrycia słoików
  • butelki do zlania płynu (najlepiej plastikowe, by gaz ich nie rozsadził)
Sposób przyrządzenia:
1. Kwiaty bzu odetnik od najgrubszych zielonych łodyg.
2. Włóż kwiaty po równo do wyparzonych słoików - ok. 5-8 baldachów na słoik.
3. Odetnij i wyrzuć końce cytryny. Pokrój owoc na plasterki i włóż po równo do słoików.
4. Cukier rozpuść w letniej wodzie i rozlej do słików tak, aby pozostał ok. 2 cm margines od wieczka.
5. Przykryj słoiki gazą i odstaw np. na kuchenny parapet na 2 dni.
6. Po 2 dniach zamieszaj w słoikach, zakręć wieczka i pozostaw na kolejne 2 dni.
7. Zlej lekko gazowany napój - możesz pić go już teraz z kostkami lodu, przechowuj w lodówce.
8. Zlej płyn do plastikowych butelek, zostawiając 4ch margines na zbierający się gaz i odstaw w zaciemnione, chłodniejsze miejsce na 3-4 dni. - możesz co jakiś czas spuszczać lekko nadmiar gazu z butelek, jeśli będzie mocno fermentował.

Smacznego!






































Elderflower champagne
For approx. 1.5 -2 liters
Ingredients:
  • approx. 10-12 umbels of elderberry flowers
  • 1 scalded and scrubbed lemon
  • 160g of sugar
  • approx. 1.5 - 2 liters of lukewarm water
  • 2 sterilized jars with a capacity of 700-1000 ml
  • 2 pieces of clean gauze to cover the jars
  • bottles for pouring the liquid (preferably plastic so that the gas does not burst them)
Method:
1. Cut off  Elderflowers from the thickest green stems.
2. Put the flowers evenly into sterilized jars - approx. 5-8 umbels per jar.
3. Cut off and discard the ends of the lemon. Cut the fruit into slices and place them evenly into jars.
4. Dissolve the sugar in lukewarm water and pour it into the jars, leaving a margin of about 2 cm from the lid.
5. Cover the jars with gauze and leave them on a kitchen windowsill for 2 days.
6. After 2 days, stir the jars, close the lids and leave for another 2 days.
7. Pour off the slightly carbonated drink - you can drink it now with ice cubes, store it in the fridge.
8. Pour the liquid into plastic bottles, leaving a 4-inch margin for the gas to accumulate, and set aside in a dark, cooler place for 3-4 days. - you can slightly drain excess gas from the bottles from time to time if it ferments heavily.

Enjoy!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...