Wszyscy zbieramy plony w ogródkach, sadach i na rynku ;)
W kuchniach bulgoczą przetwory i parzą się słoiki.
W spiżarkach każda luka zostaje zapełniona pysznością, by w chłodniejsze i ciemniejsze miesiące poratować ciepłym smakiem wypełnionym dobrymi wspomnieniami.
Wśród tych wszystkich dobroci, jakie możemy znaleźć, są też ukochane przez miliony maliny!
Soki, dżemy i inne przetwory...
Często potem zostaje nam malinowa pulpa pełna drobnych pestek i miąższu, która przeważnie jest wyrzucana i dlatego przybywam dziś z pomysłem na to, jak nie marnować owej pulpy, która zawiera w sobie mnóstwo smaku i aromatu malin :)
To taka słodycz z resztek, a przecież ekonomia w kuchni też jest bardzo ważna!
To taka słodycz z resztek, a przecież ekonomia w kuchni też jest bardzo ważna!
Przed Wami małe, kruche, bezglutenowe i bardzo, bardzo malinowe kulki.
Te ciasteczka są pyszne!
Dowodem tego może być ich mała ilość na zdjęciach...zostały pochłonięte w mgnieniu oka i nie zdążyłam złapać więcej w kadrze!
Te ciasteczka są pyszne!
Dowodem tego może być ich mała ilość na zdjęciach...zostały pochłonięte w mgnieniu oka i nie zdążyłam złapać więcej w kadrze!
W sam raz na poniedziałkową przekąskę ;)
Bezglutenowe kruche kulki malinowe
ok.26 sztuk
Potrzebujesz:
Bezglutenowe kruche kulki malinowe
ok.26 sztuk
Potrzebujesz:
- 250g mąki ryżowej
- 120g zimnego masła w kawałkach
- 3 łyżki cukru
- 1 jajo
- 250g odciśniętej z soku malinowej pulpy
- cukier puder
- dodatkowa mąka ryżowa do podsypania
Sposób przyrządzenia:
1. Z mąki, cukru, masła i jaja szybkimi ruchami zagnieć ciasto.
2. Do ciasta partiami dodawaj malinową pulpę i zagniataj na podsypanym mąką ryżową blacie do uzyskania jednolitego koloru.*
3. Z masy urywaj kawałki ciasta i formuj kuki wielkości włoskiego orzecha.
4. Gotowe kulki zanurzaj do połowy w cukrze pudrze i układaj (cukrową czapeczką do góry) na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
5. Kulki piecz w 180*C 12-15min.
Smacznego!
świetny pomysł! faktycznie, po przetworach zostaje dużo pulpy. Do tej pory zalewałam wodą robiąc taki niby kompot "na teraz", ale może spróbuję takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńWarto ich spróbować! :)
UsuńSuper pomysł! Cudownie wyglądają. Zapraszam do siebie na bloga kulinarnego. :) https://jaglusia.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję i biegnę zobaczyć co u Ciebie! :D
Usuń