Fioletowe połacie drobnych kwiatuszków przeplatały się z młodą zielenią i pierwszymi zawilcami w zagajniku.
Rozhasany pieseczek z niesmakiem spojrzał w moją stronę, kiedy zwolniłam tempo spaceru i przykucnęłam, żeby zabrać ze sobą trochę tej wiosny.
Jaka piękna kępka!
A tam jeszcze jedna!
O, i tu, jaka duża kolonia tych fiołeczków!
Niezdarnie przeskakuję z miejsca na miejsce, żeby niczego nie zadeptać.
Jak pięknie, ciepło, kwiatów tyle, gwarno od ptasich rozmów...a tymczasem niesmak i znużenie na psim pysku narasta proporcjonalnie do żutej przez niego trawy na poboczu dróżki ;)
Wracam więc okrężną drogą, coby złagodzić psie foszki, a w ręku dzierżę najpiękniej pachnący woreczek na świecie.
Wysypuję na sitko, obrywam łodyżki, a kwiaty ucieram z cukrem i cytrynowym sokiem...i oto jest!
Obłędny przecier z fiołków wonnych, który pozwoli zatrzymać ich cudowny smak i zapach na dłużej ♥
Można go dodać do polewy, kremu lub nadziać nim pączki, czy cienką warstwą ułożyć na serniku.
Esencja wiosny w małym słoiczku, po otwarciu którego ma się wrażenie, że człowiek niemal unosi się nad ziemią przy wtórze ptasich treli :)
Ogromnie polecam!
Przecier z fiołków wonnych
Potrzebujesz:
Proporcje dość dowolne. Ważne aby cukru było przynajmniej dwa razy więcej, niż ważą fiołki.
- Fiołki wonne ( u mnie 10-12g)
- Cukier ( u mnie 20-25g)
- Sok z cytryny ( u mnie ok. 1 łyżki)
Sposób przyrządzenia:
1. Oberwij kwiaty z łodyżek i umieść w moździerzu.
2. Zasyp kwiaty cukrem i utrzyj na pastę.
3. Dodaj sok z cytryny i ponownie utrzyj.
4. Przełóż do słoiczka i przechowuj w lodówce.
Smacznego!
Wood violets puree
Ingredients:
Proportions are quite arbitrary. It is important that sugar is at least twice as much as violets weigh.
- flowers of wood violets (I used 10-12g)
- Sugar (I used 20-25g)
- Lemon juice (I used about 1 tbsp)
Method:
1. Take flowers from the stalks and place in a mortar.
2. Pour the flowers with sugar and mash to the paste.
3. Add lemon juice and mash again.
4. Store in a jar in the fridge.
Wiesz co? Ja u siebie czuję ja to pięknie pachnie :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńO tak, zapach zniewala! :)
UsuńSzczerze? Trzy razy przeczytalam nagłówek... I dalej jestem w szoku bo dawno czegoś takiego nie widziałam... Ale to musi pachniec!
OdpowiedzUsuńPachnie cudownie, to jeden z najpiękniejszych zapachów wiosny! :)
UsuńRaju, jesteś moją Boginią! 💙 od dawna robię cukier fiołkowy, ale takiej pasty nie robiłam! Już mam pomysł, na krem do makaronikow o smaku i zapachu fiołków! 😊 mam wolna sobotę, to podreptam na łąkę😊
OdpowiedzUsuńjeeej, dzięki wielkie, bardzo mi miło! :) mam nadzieję, że zasmakuje Ci tak samo, jak mnie :)
UsuńPiękne zdjęć i świetny przepos😀tocos nowego dla mnie.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTo musi być pyszne. Już mam mnóstwo pomysłów jak je wykorzystać w mojej kuchni😁
OdpowiedzUsuńWspaniale, polecam więc zrobić i skorzystać :D
UsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńPodobny do róży w cukrze.
To prawda, choć róży jeszcze nigdy sama nie ucierałam :)
Usuńten kolor, a jak musi pachnieć! już mam pomysł jak go wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńto super, dzięki! :)
UsuńJakie to bajeczne. To chyba jakiś eliksir dla wróżek. Z przyjemnością i ciekawością skosztowałabym.
OdpowiedzUsuńtak pięknie pachnie, że może i majstrowały przy tym jakieś wróżki :) polecam!
UsuńKochana wstęp tak piękny, że od razu sie rozmarzyłam!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! :)
Usuń