Było tak samo gorąco, jak dziś, kiedy zmierzaliśmy do nadwodnej destynacji pełnej zieleni drogą pełną pyłu.
A potem już tylko błogość i pyszność w cieniu młodego orzecha i pod kwitnącym głogiem :)
Te twarogowe racuszki pochodzące zza naszej wschodniej granicy były słodkim akcentem tamtego śniadania na trawie i świetnie sprawdziły się jako piknikowy przysmak.
Zabrałam do tego dżem malinowy i lilakowy cukier (<- możecie tu o nim przeczytać), bo były pysznymi dodatkami do syrniczków, a przy okazji łatwe do przetransportowania w plecaku, ale do tych słodkich racuszków świetnie sprawdzą się świeże lub lekko podduszone z miodem owoce albo śmietana, czy kleks jogurtu :)
Dodatki i kombinacje według upodobania, a prostota i szybkość przygotowania godna piątki z plusem, szczególnie, że zwieńczone to wszystko pysznym smakiem i dowolnością zjadania na ciepło lub na zimno.
Będą też wyśmienitą opcją na szybki deser w środku upalnego tygodnia :)
A zatem rozgniatajcie twaróg!
Rosyjskie syrniczki
Potrzebujesz:
- 300g twarogu półtłustego
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru
- 2,5 łyżki mąki pszennej
- olej do smażenia
Sposób przyrządzenia:
1. Twaróg umieść w misce i dokładnie pokrusz go widelcem.
2. Do twarogu dodaj jajko i cukier - dokładnie wymieszaj.
3. Dosyp 2 łyżki mąki i połącz w lepkie ciasto.
4. Podsyp blat mąką i uformuj z ciasta gruby wałek, podziel na 8 równych części.
5. Z każdej części formuj placuszka, obtocz w mące, strzep jej nadmiar i smaż na złoto z obu stron.
Smacznego!
Russian syrniki - cottage cheese sweet cakes
Ingredients:
- 300g semi-fat cottage cheese
- 1 egg
- 2 tablespoons of sugar
- 2.5 tablespoons of wheat flour
- oil for frying
Method:
1. Place the cottage cheese in a bowl and crush it with a fork.
2. Add egg and sugar to the cottage cheese - mix thoroughly.
3. Spread 2 tablespoons of flour and combine into a sticky dough.
4. Sprinkle the rest of flour on the surface and form a thick pin from the dough, divide it into 8 equal parts.
5. Form every one in a round cake, roll in flour, shake off excess and fry until gold on both sides.
Enjoy!
o jej, ale to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńoch, takie własnie jest! :D
UsuńUuu, pyszne na śniadanie! Mniam :)
OdpowiedzUsuńto prawda :) mniam!
UsuńJakie piękne zdjęcia! A swoją drogą to same placuszki przypominają mi nieco małdrzyki. Ale ekspertem nie jestem, robiłam je dosłownie raz w życiu i to z dekadę temu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) taaaaak, małdrzyki są bardzo podobne, tylko mają w sobie więcej mąki i masło :)
UsuńUwielbiam je! Tylko ja robię w wersji fit :D
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wersja fit, czyli pieczone? :) z pewnością też są wyśmienite!
Usuń